W tym wywiadzie Mirosława Zachaś-Lewandowska, doświadczona konsultantka finansowa, audytorka i założycielka Waluty Wiedzy, dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. Dowiecie się:
- Jak pomaga budować strategię edukacji finansowej dla różnych grup – firm, instytucji i osób prywatnych.
- Jakie wyzwania napotkała na swojej drodze do sukcesu i jak je pokonała.
- Jak łączyć zarządzanie firmą z życiem prywatnym w duchu “work-life balance”.
- Dlaczego Mirosława postawiła na dwa filary marketingu?
- Cenne rady dla przedsiębiorców stawiających pierwsze kroki
- I wiele więcej!
Adam Jagłowski: Wielu przedsiębiorców marzy, żeby nimi zostać. A u Ciebie było inaczej. Jak to się stało, że jesteś na swoim i z jaką mentalnością robiłaś pierwsze kroki?
Mirosława Zachaś-Lewandowska: Dokładnie 3 lata temu podjęłam decyzję o założeniu swojej firmy szkoleniowo – konsultacyjnej “Waluta Wiedzy”. To wcale nie była łatwa decyzja!
Wcześniej przez pół roku szukałam pracy, ale wszystko układało się tak, że pracy nie znalazłam, więc przyszedł czas, żeby wziąć sprawy w swoje ręce i założyć firmę.
Miałam ogromne, kilkunastoletnie doświadczenie w zarządzaniu instytucją finansową, ale w tym czasie nie zbudowałam własnej marki personalnej.
To spowodowało, że firmę “Waluta Wiedzy” budowałam od podstaw, dlatego decyzja o prowadzeniu frimy nie była prosta.
Jeśli nie chcę prać pieniędzy, finansować terroryzmu, a zamiast tego prawidłowo zarządzać finansami to, czy jestem Twoim idealnym klientem? Na czym polegają Twoje usługi tak od wewnątrz? Z jaką wartością wychodzą klienci po usłudze?
Oczywiście!!!
Każdy mój klient, po konsultacjach czy szkoleniu ze mną wie, z czym wiąże się pranie pieniędzy czy finansowanie terroryzmu (AML/CFT) i przede wszystkim jakie kary za to grożą!
Moi klienci także dostają ode mnie konkretne wskazówki, w jaki sposób prawidłowo zarządzać swoimi finansami. To powoduje, że stają się oni pewniejsi podejmowanych, finansowych decyzji, a także spokojniejsi o realizowanie swoich marzeń, planów.
Obecnie mój wachlarz usług jest już bardzo szeroki.
Są to szkolenia, warsztaty, webinary oraz kursy online.
A czy moim klientem jest osoba fizyczna?
Oczywiście, że tak!
Jeśli pracodawca nie chce/nie może zapewnić dostępu do szkolenia, warsztatu, webinaru czy kursu online, zapraszam serdecznie każda osobę do kontaktu. Znajdziemy idealny, uszyty na miarę, pomysł na to, jak wdrożyć w życie zarządzanie własnymi pieniędzmi.
Klienci B2B w swojej naturze nie są łatwą grupą docelową. Zdecydowałaś się na strategiczne podejście do marketingu i sprzedaży dzieląc to na dwie drogi. Z jednej strony współpraca z innymi firmami, które potrzebują trenerów. Z drugiej własny marketing. Dlaczego tak? Czy poleciłabyś ten model innym przedsiębiorcom?
Niektórzy trenerzy działają tylko i wyłącznie pod swoją marką personalną. Jest też druga grupa trenerów, która działa na własny rachunek oraz współpracuje z innymi firmami szkoleniowymi.
Ja zaliczam się do tej drugiej grupy trenerów.
Dlaczego?
Ponieważ firmy, z którymi współpracuję mają bardzo dobrą renomę na rynku, są świetnymi partnerami biznesowymi, a dzięki współpracy z nimi docieram do szerszego grona klientów.
W moim przypadku to jest istotne, ponieważ poza szkoleniami prowadzę także konsultacje i audyty zewnętrzne. Jeżeli ktoś, z pewnej firmy, np. banku spółdzielczego zweryfikuje moją wiedzę oraz sposób w jaki komunikuję się z uczestnikami podczas szkolenia, często wraca do mnie z propozycją współpracy właśnie w zakresie moich konsultacji, audytu zewnętrznego czy nawet nagrania kursu na wyłączność danej firmy.
W swoich social mediach głównie skupiasz się na Facebooku i Linkedin. Dlaczego i które z nich cenisz bardziej?
To prawda, choć powoli pojawiam się także na Instagramie.
Najlepiej i najswobodniej jednak czuję się na LinkedIn. To zdecydowanie moje miejsce wśród wszystkich Social Mediów. Jestem tam już rozpoznawalną marką i buduję ją systematycznie od 4 lat.
Mój temat nie jest łatwy, ale właśnie na LinkedIn mam największą grupę odbiorców, bo tam poszukiwane są treści dające odpowiedzi na nurtujące pytania ze świata finansów.
Jakie główne wyzwania napotkałaś i napotykasz w swoim biznesie?
Na samym początku, w pierwszym roku działalności, największym wyzwaniem było to, że nie byłam jeszcze wystarczająco rozpoznawalna. Wtedy właśnie zrozumiałam, jak ważna jest dywersyfikacja moich usług i, że muszę zadbać o bywanie na różnych branżowych wydarzeniach. To dzięki temu, coraz więcej osób kojarzy mnie z AML/CFT i finansami osobistymi.
Teraz większym wyzwaniem jest ilość obowiązków.
Mam już stałe zlecenia i takie, które pojawiają się dodatkowo, więc ilość pracy jest spora.
W moim przypadku to także konieczność systematycznego aktualizowania wiedzy, własnego rozwoju, udziału w różnych szkoleniach, konferencjach. Szczególnie dotyczy to tematyki AML/CFT, gdzie zmian jest mnóstwo, pojawiają się często bez żadnej zapowiedzi i trzeba na nie reagować wręcz natychmiast.
Na swojej stronie chwalisz się organizacją, jak organizujesz swój czas pracy? A może to też organizacja całego życia w idei “work-life balance”?
O tak! Organizacja to moje drugie imię 🙂 !
Całkiem serio, organizuje każdy tydzień pracy, ale obecnie mam już zaplanowane 3 kolejne miesiące. To jest w moim przypadku bardzo potrzebne, ponieważ moje działania są bardzo różnorodne (tak jak wspomniałam w odpowiedzi na powyższe pytanie).
Poza pracą niesamowicie istotne jest dla mnie życie prywatne, czas spędzany z rodziną i odpoczynek. Tylko zimą odpuszczam jazdę na rowerze, a poza nią mogłabym każdego dnia pędzić rowerem przed siebie 🙂
Tak więc organizacja całego życia w idei “work-life balance” naprawde jest możliwa i ja jestem tego przykładem.
Jakie są Twoje plany na przyszłość? Czy to już czas na zatrudnianie pomocy do prowadzenie firmy?
Hmmmm….
Myśl o pomocy w prowadzeniu firmy wraca co pewien czas, choć nie ukrywam, że od samego początku mam pomoc mojego męża, który jest autorem mojego logo, wszystkich grafik, często także filmów.
Obecnie wszystko co możliwe ceduję na osoby, które są ekspertami w danej dziedzinie. No i pewnie niebawem przyjdzie czas na współpracę z kimś na stałe.
Jakich rad udzieliłabyś innym przedsiębiorcom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z marketingiem?
Ja nie jestem i nie czuję się specjalistą w zakresie marketingu, ale to co na pewno sprawdza się u mnie to po prostu bycie autentycznym i spójnym!
Działania, które wykonuję, np. pewne szkolenia, webinary, czy nagranie kursów online następnie są gotowym materiałem na działania marketingowe. Dlatego bycie autentycznym po prostu się opłaca 😉
Obecnie odbiorcy treści w Internecie doskonale wiedzą, widzą co tworzy twórca, a co np. zostało wygenerowane przez AI. Ja oczywiście nie mam nic na przeciwko AI, ale jeśli z tego korzystamy, np. z grafik, chwalmy się tym, a nie kryjmy się za AI.